Biblia

(224 -listopad -grudzień2018)

Charyzmat natchnienia

Bartłomiej Parys SVD

Słowo Boże, kiedy się nim karmimy, może stawać się dla nas Słowem Życia

Biblia jako księga ma Boski autorytet, jest Słowem Bożym. Tę prawdę jednogłośnie uznają wszyscy uczniowie Chrystusa. Co jednak czyni tę Księgę tak szczególną? Natchnienie – teksty znajdujące się w Biblii są natchnione. Przyjrzyjmy się, czym jest natchnienie. 

Najpierw trzeba wyjaśnić, że natchnienie w rozumieniu teologii ma zupełnie inne znaczenie niż w języku potocznym. Nie ma ono nic wspólnego z weną twórczą, której może doznać poeta bądź kompozytor, poruszony jakimś wydarzeniem czy pięknym widokiem. Natchnienie biblijne to szczególne obdarowanie przez Boga i Jego aktywna obecność w procesie powstawania tekstu biblijnego, na zawsze połączona ze spisanym Słowem ksiąg biblijnych. 

Już samo Pismo Święte zawiera prawdę o tym, że istnieje szczególny przekaz słowny pochodzący od Boga zawarty w posłannictwie Mojżesza a później proroków. U Jeremiasza czytamy: „Weź sobie zwój do pisania i zapisz w nim wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie” (Jr 36, 2). Natomiast w Nowym Testamencie mamy już bezpośrednie odwołanie się do tego, że pozostawione nam spisane teksty są darem Boga i Jego mową: „Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest” (2 Tm 3, 16) oraz „Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie” (2 P 1, 21).

Rozumienie prawdy o natchnieniu biblijnym rozwijało się w dziejach Kościoła. Przez dłuższy czas natchnienie biblijne było pojmowane w węższym znaczeniu – jako Boska asystencja przy tych, którzy spisywali księgi. Obecnie mówi się raczej o charyzmacie natchnienia. Charyzmat ten nie objawiał się jedynie w bezpośrednim procesie np. pisania na pergaminie przez pisarza. Obejmować powinien on całościowo proces przekazu Słowa Bożego i rozciągać się na całą wspólnotę, której to Słowo Boże zostało powierzone. W wielu wypadkach w Starym Testamencie przez wieki było to żywe słowo ustne przekazywane z pokolenia na pokolenie, które dopiero na pewnym etapie zostało spisane w formie „papierowej”. Charyzmat natchnienia nie objawiał się tylko w przy końcowym ogniwie. Obejmował całą wspólnotę Ludu Wybranego, do której mówił Bóg.

Katechizm Kościoła Katolickiego uczy o natchnieniu przypominając to co na Soborze Watykańskim II stwierdzono w Konstytucji o Objawieniu Bożym: 

"Bóg natchnął ludzkich autorów ksiąg świętych. Do sporządzenia ksiąg świętych Bóg wybrał ludzi, którymi posłużył się jako używającymi swoich zdolności i sił, by dzięki Jego działaniu w nich i przez nich oni sami jako prawdziwi autorzy przekazali na piśmie to wszystko, i tylko to, czego On chciał" (KKK 106).

Wcześniej Katechizm przypomina prawdę o tym, iż to Bóg jest autorem Pisma Świętego: 

"Święta Matka Kościół uważa, na podstawie wiary apostolskiej, księgi tak Starego, jak Nowego Testamentu w całości, ze wszystkimi ich częściami za święte i kanoniczne, dlatego że, spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za Autora i jako takie zostały Kościołowi przekazane" (KKK 105). 

Uważny czytelnik powinien zauważyć w tych dwóch cytatach pewną niekonsekwencję. Jeden cytat bowiem mówi o tym, że prawdziwymi autorami Pisma Świętego są ludzie, a drugi stwierdza, że księgi te Boga mają za Autora a Kościołowi zostały przekazane. Mamy tutaj do czynienia z procesem bosko-ludzkim. Bóg wybrał i czuwał nad swoimi narzędziami. To zjednoczenie działania Boskiego i ludzkiego pozwala nam powiedzieć, że Biblia jest w całości słowem Bożym ale i prawdziwym słowem ludzkim. Bóg nie odebrał pisarzom ludzkich zdolności wyrazu i rozumienia świata, a zarazem we wszystkim co dotyczy prawdy o Bogu i dziele zbawienia rodzaju ludzkiego nie popełnili oni żadnego błędu. Wspomniana Konstytucja o Objawieniu Bożym dalej mówi w ten sposób: 

"Ponieważ więc wszystko, co twierdzą autorowie natchnieni, czyli hagiografowie, winno być uważane za stwierdzone przez Ducha Świętego, należy zatem uznawać, że Księgi biblijne w sposób pewny, wiernie i bez błędu uczą prawdy, jaka z woli Bożej miała być przez Pismo św. utrwalona dla naszego zbawienia" (KO 11). 

Prawda o natchnionym, Boskim autorytecie Pisma Świętego a jego relacji do prawd odkrywanych w naturze, które przynoszą odkrycia naukowe jest stałą przestrzenią pewnego napięcia, silnego szczególnie w XIX wieku. Do dziś pojawiają się tutaj polemiki i pewnie wielu z nas uczestniczyło w dyskusjach tego typu – na przykład o tym, jak rozumieć historię o stworzeniu świata. Papież Leon XIII zabrał głos w jednej ze swoich encyklik tłumacząc: 

"Pisarze święci, a raczej Duch Boży, który przez nich mówił, nie chciał pouczać ludzi o tych rzeczach; mianowicie o wewnętrznej strukturze świata widzialnego, które nie, przynosiły żadnego pożytku ich zbawieniu. Dlatego zamiast przeprowadzać dokładne badania natury, opisywali i przedstawiali te rzeczy albo w sposób przenośny, albo według potocznego sposobu wyrażania się przyjętego podówczas, jak to zresztą jeszcze do dziś dnia jest w użyciu nawet u ludzi wykształconych. A ponieważ w mowie potocznej przede wszystkim i właściwie to się wyraża, co podpada pod zmysły — nie inaczej postępował również pisarz święty, przedstawiając rzeczy tak, jak ukazywały się zmysłom, czyli tak, jak sam Bóg, mówiąc po ludzku do ludzi, przedstawił je na sposób ludzki dla lepszego zrozumienia z ich strony" (Providentissimus Deus).

Biblia nie jest jednak księgą objawioną, to znaczy, że nie powstała ona w taki sposób, by Bóg pomijając osobowy wymiar człowieka dyktował mu pewne prawdy. Nie było tak, że autorzy biblijny znajdowali się w jakimś w duchowym transie i stawali się jakby „drukarkami”, jedynie przenosząc podyktowane myśli Boskie na papier. Takie błędne rozumienie natchnienia Biblii nie jest chyba wcale tak rzadko spotykane. Katechizm nam przypomina, że: 

"Wiara chrześcijańska nie jest jednak „religią Księgi”. Chrześcijaństwo jest religią „Słowa” Bożego: „Słowa nie spisanego, lecz Słowa Wcielonego i żywego”. Aby słowa Pisma świętego nie pozostawały martwą literą, trzeba, by Chrystus, wieczne Słowo Boga żywego, przez Ducha Świętego oświecił nasze umysły, abyśmy „rozumieli Pisma” (Łk 24,45)" (KKK 108).  

Natchniony tekst Pisma Świętego zawiera prawdę Boga objawiającego się. Dzięki niemu objawiona myśl Boga pozostała w spisanym słowie poprzez charyzmat natchnienia niezafałszowana, znalazła urzeczywistnienie i wypełniła się.

Tak jak Jezus bez przylgnięcia do Niego wiarą pozostaje dla człowieka tylko kimś z przeszłości, rabbim z Nazaretu zabitym w nieszczęśliwych okolicznościach a Jego słowa bez wiary pozostają tylko pewnymi mądrościami niczym innych stoickich filozofów, tak samo i Pismo Święte bez relacji wiary pozostaje tylko jednym z tekstów basenu Morza Śródziemnego. Brama wiary, która otwiera dla nas relację z Jezusem Zmartwychwstałym, wiecznie żyjącym i stale mówiącym do swoich uczniów i całego Kościoła, otwiera też przed nami moc charyzmatu natchnienia biblijnego, który daje nam wiecznie żywą księgę, będącą w każdej części mową Boga. Mową która przerasta cały Kościół, który nie jest nad spisanym słowem Bożym a ma wobec niego relację służebną.

Jeszcze jedno zagadnienie jest warte poruszenia, kiedy mówimy o natchnieniu biblijnym. Trzeba pamiętać, że charyzmat natchnienia biblijnego i wszystkie wynikające z niego konsekwencje (czyli m.in. nieomylność w sprawach dotyczących prawdy o Bogu i zbawieniu) dotyczy tekstów oryginalnych. Nie obejmuje ona bezwarunkowo tłumaczeń biblijnych a jedynie na tyle, na ile odpowiadają one rzeczywistej myśli autora.

Spojrzenie na natchnienie Pisma Świętego jako na dynamiczną rzeczywistość Boga działającego w historii i wspólnocie wiary, dzięki której otrzymaliśmy żywy i bezbłędny przekaz prawdy o Bogu, Jego działaniu a zarazem wyrażone zostało to w ludzkim sposobie rozumienia i komponowania tekstu, właściwemu miejscom i czasom powstania tych słów, może pomóc w doświadczaniu nieustannej żywotności słów biblijnych. Przypomina o tym tekst soborowy: 

"Tak wielka tkwi w słowie Bożym moc i potęga, że jest ono dla Kościoła podporą i żywotną siłą, a dla synów Kościoła, utwierdzeniem wiary, pokarmem duszy oraz czystym, stałym źródłem życia duchowego."   

Dzięki temu słowo Boże, kiedy się nim karmimy, może stawać się dla nas Słowem Życia.