Dar Ruchu Światło-Życie

(198 -luty -marzec2014)

Etapy drogi

ks. Maciej Krulak

O formacji w Ruchu Światło-Życie

Formację w Ruchu Światło-Życie dzielimy na ewangelizację, deuterokatechumenat i diakonię. 

Decyzja wiary

Głównym celem ewangelizacji jest decyzja wiary, czyli oddania swego życia Jezusowi, a także decyzja nawrócenia, czyli zmiany myślenia i postępowania. Konsekwencją zaś tych decyzja ma być decyzja o wejściu do wspólnoty – szkoły uczniów Chrystusa – Kościoła, by w nim stawać się dojrzałym w wierze poprzez długotrwałą i konsekwentną drogę formacji. 

Ewangelizacja nie ma na celu związania ludzi z ewangelizatorami, ale z Jezusem. Nie ma też prowadzić do rozszerzenia naszej wspólnoty drogą prozelityzmu, zwłaszcza podbierania ludzi innym wspólnotom. Zabezpiecza to nasze wspólnoty przed sprowadzeniem ich do poziomu organizacji katolickich, gdyż główną motywacją przynależności do wspólnoty jest pragnienie bycia z Chrystusem i bliźnimi, a nie leczenie swoich deficytów życiowych, czy swoista kariera wewnątrzkościelna. Tak rozumiane grupy formacyjne nie mają charakteru tylko pobożnościowego, modlitewnego, ani także terapeutycznego, czy intelektualnego – są środowiskiem życia i wzrostu chrześcijańskiego. Ich celem jest nie tyle studium teologiczne, spotkania modlitewne czy wsparcie przedterapeutyczne, ale stawanie się chrześcijaninem.

Ewangelizacja jest konieczna dla każdego niezależnie od wieku i etapu życia. Zasadniczo powinna objąć wszystkich, którzy chcą przyłączyć się do wspólnot Ruchu. Jest także czasem nadania rytmu formacji oraz ukazania narzędzi, jakimi formacja się posługuje. Wręcz modelowo widać to w Domowym Kościele, gdzie ewangelizacja staje się podprowadzeniem do deuterokatechumenatu poprzez połączenie ewangelizacji i pilotażu. Na tym etapie ma miejsce więc także pokazanie, czym jest DK i jaka jest jego logika formacyjna.

Czas wtajemniczenia 

Po ewangelizacji następuje deuterokatechumenat czyli formacja na kształt katechumenatu (powtórny-katechumenat) przeznaczona dla osób, które przyjęły już sakramenty inicjacji chrześcijańskiej, ale nie dokonało się w nich „wtajemniczenie” czyli wejście w sens chrześcijaństwa jako udział w Misterium Paschalnym Chrystusa. Dzieje się to na długotrwałej drodze, gdzie trzeba zmieniać mentalność, kształtować chrześcijański sposób życia, formować postawy dojrzałego chrześcijanina. Chodzi bowiem o to, aby nie tylko „znać” prawdy i wymagania wiary, ale stosować je świadomie w swoim życiu. Deuterokatechumenalna szkoła ucznia Chrystusa pozwala również „odkryć” Kościół jako żywą wspólnotę, w której każdy ma swoje miejsce, od której wiele otrzymuje i której powinien wiele dać, co poprowadzi do odkrywania diakonii.

Narzędziami są przede wszystkim:

– Słowo Boże, które otwiera nam oczy na Boga, samych siebie i na naszych bliźnich, staje się słowem życia, czyli żywym słowem, do którego dostosujemy nasze życie;

– liturgia, czyli uprzywilejowane miejsce spotkania Boga z człowiekiem oraz urzeczywistnienia się Kościoła, który jest wspólnotą z Ojcem i braćmi;

– wspólnota, która jest środowiskiem życia chrześcijańskiego, małą komórką Kościoła.

Potocznie mówi się o kolejnych latach formacji deuterokatechumenalnej, ja jednak wolę mówić o etapach, by pokazać, że każdy z nich nie jest tylko sumą spotkań przewidzianych na czas pomiędzy wakacjami, ale właśnie etapem, który kończy się, gdy uczestnik formacji osiągnie to, co na danym etapie założono. Przechodzenie na kolejny etap formacji jest bowiem nie tylko wynikiem zaliczenia odpowiedniej ilości spotkań i rekolekcji, ale uzależnione jest od indywidualnego osiągnięcia postawy chrześcijanina, jaka w tym momencie jest oczekiwana.

Wymagań pozwalających na przejście uczestników formacji do dalszego jej etapu nie można więc traktować wyłącznie w sposób formalny – należy harmonijnie łączyć wymagania zewnętrzne z wewnętrznymi. Do wymagań zewnętrznych należy m.in. odbycie rekolekcji, odbycie spotkań formacyjnych, trwanie w formacji przez czas wyznaczony rytmem danego etapu, zapoznanie się z treściami tego etapu formacji, publiczne wyrażenie swoich postanowień. Istotniejsza jest jednak wewnętrzna dojrzałość uczestnika formacji, jego wiara i wiedza oraz autentyczność apostolskiego zaangażowania, które wyrażają się w konkretnych postawach życiowych.

Pierwszy etap formacji zbudowany w oparciu o Oazę Nowego Życia I stopnia (dla różnych stanów i etapów życia) wprowadza w podstawowe zagadnienia związane z katechumenatem. Na zakończenie oazy przewidziane jest nabożeństwo wprowadzenia do deuterokatechumenatu, które wskazuje kierunek następnych etapów formacji (nabożeństwo to może odbyć się także we wspólnotach lokalnych w połączeniu z Świętem Patronalnym Ruchu – Uroczystością Niepokalanego Poczęcia NMP). Najpierw na rekolekcjach jest przedstawiony zarys tych działań i zaprasza się do praktykowania tego we wspólnocie oazy rekolekcyjnej (Słowo Boże, modlitwa, metanoia, wspólnota, świadectwo i in). Następnie w ramach spotkań w ciągu roku, tematy są pogłębiane (zwłaszcza „10 kroków ku dojrzałości chrześcijańskiej”). Oczywiście nie tylko na poziomie intelektualnym, gdyż każdemu tematowi towarzyszą konkretne zadania do wprowadzenia w życie, tak aby przyjęta prawda zrealizowała się w konkrecie codzienności. 

W Domowym Kościele najpierw wprowadza się w życie ideał duchowości małżeńskiej zawarty w zobowiązaniach (kilkukrotnie wcześniej przedstawionych – najpierw w ewangelizacji i pilotażu, a potem na ONŻ I dla rodzin), a następnie porusza się tematykę „10 kroków”. Szczególne miejsce w formacji DK na tym etapie ma udział w ORAR I i II stopnia, które syntetyzują drogę Domowego Kościoła i przygotowują do podjęcia posługi pary animatorskiej kręgu. Ma to być pierwszy widoczny owoc przemiany życia i nowej chrześcijańskiej optyki życiowej. 

Kolejny etap deuterokatechumenatu wiąże się z ONŻ II stopnia, gdzie w szczególny sposób położony jest akcent na Misterium Paschalne Chrystusa, zwłaszcza w kontekście urzeczywistnienia go w liturgii oraz mocy sakramentu chrztu, z czym koresponduje także temat wyzwolenia z niewoli. Duży nacisk położony jest na pogłębienie biblijne, zwłaszcza wejście w Stary Testament. Rekolekcje na koniec przewidują nabożeństwo misji z uroczystą akceptacją Drogowskazów. Formacja porekolekcyjna pogłębia wspomniane tematy i prowadzi nie tylko do zaangażowania w liturgię, ale do cotygodniowego pogłębiania rozumienia niedzielnych czytań liturgicznych, zarówno w indywidualnym rozważaniu, jak i dzieleniu się we wspólnocie. U końca tego etapu jest odnowienie przymierza chrztu w Triuduum Paschalnym przeżytym na sposób rekolekcyjny. Jest to szczególny moment, który ma pomóc głębiej przeżywać coroczny obchód Świąt Paschalnych oraz przygotować do animacji liturgii we własnej parafii.

Analogicznie jak w katechumenacie, następuje tu przejście ku mistagogii. W Ruchu zaczyna się czas pogłębienia świadomości eklezjalnej. ONŻ III stopnia skupia się na tajemnicy Kościoła – Wspólnoty oraz osobie Niepokalanej, Matki Kościoła jako ikonie chrześcijańskiego życia. Poznawanie Żywego Kościoła i rozeznawanie swojego w nim miejsca, zarówno w szerszym kontekście powołania życiowego, charyzmatów, jak i w konkrecie podejmowanych posług w Ruchu, parafii i Kościele powszechnym – to główna tematyka tego okresu. Jest to swoisty czas rozeznawania i poszukiwania swego powołania do służby. Domowy Kościół widzi ten etap w ramach formacji permanentnej, gdyż małżonkowie rozeznali już swoje podstawowe powołanie, a teraz przystępują do pogłębienia swojego zaangażowania w posługę chrześcijańską. 

Przeżycie tego etapu ma poprowadzić do włączenia się do diakonii Ruchu. Droga to wiedzie poprzez Oazę Rekolekcyjną Diakonii, która zamyka czas formacji podstawowej, a otwiera drogę do diakonii, ale także daje syntezę drogi formacyjnej oraz kreśli wizję dalszej formacji i posługi. Momentem wejścia do diakonii w pierwotnej myśli Ojca Franciszka była Centralna Oaza Matka związana z Uroczystością Zesłania Ducha Świętego, podczas której i dziś dokonuje się błogosławienie nowych członków Diakonii Ruchu (inne dni takiego błogosławieństwa to czas Kongregacji Odpowiedzialnych czy Podsumowania Oaz).

W służbie

Jednak na tym nie kończy się droga wzrostu. Prowadzi ona do podjęcia służby, czyli zrealizowania najwspanialszego ideału chrześcijanina – upodobnienia się do samego Zbawiciela, który przyjął postać sługi. Nie polega to tylko na nabyciu jakiś praktycznych umiejętności, ale na kształtowaniu postawy życiowej – stylu życia. Zasadniczym celem etapu formacji diakonijnej, która zarazem ma charakter formacji permanentnej, jest wychowanie do diakonii we wspólnocie Kościoła. 

Cała formacja Ruchu, na wszystkich jej etapach zawiera w sobie elementy zdążające do kształtowania postawy diakonijnej. Na tym etapie proces ten nabiera szczególnej intensywności. Nie chodzi w nim jednak o powierzchowny aktywizm, czy tylko o profesjonalne szkolenie. Podjęcie diakonii w Kościele ma być wynikiem głębokiej wewnętrznej dojrzałości chrześcijanina. Jest to odkrycie i realizacja osobistego powołania, które realizuje się w Kościele i z pomocą Kościoła. Powołanie to przybiera rozmaite kształty. Dla człowieka świeckiego realizuje się najpierw w rodzinie, życiu zawodowym, szeroko pojętym życiu społecznym, ale też w różnych kościelnych zadaniach. Co więcej, powołanie nie jest jednorazowo zadekretowanym faktem. W kolejnych okresach życia chrześcijanin odkrywa nowe charyzmaty i powołania, które wzywają go do nowych misji. Ruch Światło-Życie wypracował system diakonii i związanych z nimi dróg formacyjnych, które pomagają rozeznać i realizować indywidualne powołania.

Formacja permanentna jest więc kolejnym etapem wzrostu. Zasadniczo nie ma swego kresu, gdyż i chrześcijański rozwój kończy się dopiero z ostatnim tchnieniem człowieka. Ponieważ życie się zmienia w związku z kolejnymi wyzwaniami życia rodzinnego, zawodowego i społecznego, konieczna jest stała aktualizacja postawy diakonijnej w tych kontekstach. Na nowo odkrywamy swoje powołanie i miejsce we wspólnocie Kościoła, a także powołanie do konkretnych posług według posiadanego charyzmatu, który także podlega procesowi rozwoju. Podejmujemy nowe zadania i odpowiedzialności, więc i potrzeba dobrego przygotowania do tego. 

Na etapie formacji permanentnej nieustannie dokonuje się pogłębienie wewnętrznej dojrzałości według duchowości Ruchu, a także poszerzenie i pogłębienie świadomości całościowej wizji Ruchu w perspektywie jego zaangażowania w Kościele i świecie. Jest to także czas kształtowania się zespołu diakonijnego – osób odpowiedzialnych za rozmaite szczeble i dziedziny posług, które podejmuje Ruch, a także przygotowania i formowania w ramach tegoż zespołu animatorów. Na tym etapie duży nacisk kładzie się na odpowiedzialność, samodzielność, dawanie świadectwa, dzielenie się. Te umiejętności sprawiają, że nasza obecność w świecie jest bardziej czytelna i konstruktywna oraz powoduje obecność chrześcijańskiego stylu życia w różnych przejawach relacji międzyludzkich. 

Rozwój na tym etapie dzieje się przede wszystkim poprzez podejmowanie indywidualnego wysiłku i systematycznej, osobistej pracy. Zakłada oczywiście wspólne spotkania, gdzie dzielenie się życiem ma szczególny wymiar. Na tym etapie formacja może być połączona ze szkołą animatora, gdyż ta nie ma tylko charakteru szkolenia, ale zawiera w sobie wszelkie elementy formacji permanentnej w połączeniu ze zdobywaniem praktycznych umiejętności oraz podstaw teoretycznych do podjęcia posługi i odpowiedzialności za rozwój innych. 

Tematyka etapu diakonijnego skupiona jest wokół aktualnych wezwań Kościoła – odczytywania znaków czasu. Na poziomie Ruchu dzieje się to poprzez rozeznawanie tematu roku i kształtowanie materiałów formacyjnych w oparciu o niego. Zakłada się tu także aktualizację do potrzeb lokalnej wspólnoty, czy wręcz indywidualnych członków wspólnoty. Cała formacja permanentna jest wpisana w rytm życia Kościoła objawiający się poprzez rok liturgiczny, kościelne obchody i uroczystości.

Ten etap formacji zakłada także rozmaite rekolekcje, które mają pomóc na drodze rozeznawania i przygotowania się do pełnienia swojej posługi w Kościele. Oprócz dłuższych kursów dla animatorów (KODA i jego odmian KODA-DM, KODAL, KODAE, KAMUZO itp.), mamy tu wszelkiego rodzaju oazy rekolekcyjne diakonii specjalistycznych oraz ideę Miesięcznej i Rocznej Szkoły Animatora. Wszystkie te formy pozwalają nie tylko rozeznać, jaką posługę należy podjąć zgodnie ze swoim powołaniem i charyzmatami, czy przejść odpowiednie do tego przygotowanie, ale stają się elementami rozwoju chrześcijańskiego, a czasem uzupełniają braki z formacji podstawowej, czy też pozwalają odnaleźć na nowo sens bycia na drodze Ruchu. 

Jak wiemy z obserwacji codzienności, gdy człowiek daje dużo z siebie, zwłaszcza jako bezinteresowny dar, który nie ma żadnej rekompensaty, to potrzeba także zjawiska swoistego „doładowania”, „odnowienia” siły. Do tego potrzeba właśnie wspólnoty, gdzie regenerujemy siły, gdzie doświadczamy, że inni chrześcijanie też dają siebie w darze, a my nie jawimy się naiwniakami, którzy za darmo dają z siebie wszystko, nie myśląc nawet o nagrodzie, czy docenieniu. Postawa służby weryfikuje dojrzałość chrześcijańską, niejako sprawia, że staje się ona widoczna i czytelna. Nie można podejmować posługi, jeśli nie ma się swojego środowiska wzrostu, gdyż grozi to wypaleniem – w dłuższej, czy krótszej perspektywie. Istnieje niestety niebezpieczeństwo zastąpienia diakonii aktywizmem, czy pragnieniem dowartościowania, co w konsekwencji prowadzi do wypaczeń i wielu zranień. Mamy ludzi prowadzić do Chrystusa, a nie przywiązywać ich do siebie. Formacja chrześcijańska to nie droga awansu społecznego, to wchodzenie coraz głębiej w Tajemnicę Paschalną, czyli doświadczenie umierania, aby narodzić się na nowo. Warte podkreślenia jest to, że środowisko wzrostu i środowisko posługi nie muszą być tożsame. Wspólnotą wzrostu może być np. Domowy Kościół, a środowiskiem posługi diakonia specjalistyczna, czy wspólnota młodzieżowa, może być też posługa poza Ruchem, ale poprzez charyzmat Ruchu. czy też w jednej wspólnocie się formujemy, a w drugiej posługujemy.

Nasz Ruch jest powołany nie tylko do tego, żeby był środowiskiem formacyjnym dla nas samych, ale i narzędziem formacji dla naszych wspólnot parafialnych, gdzie poprzez ewangelizację, deuterokatechumenat i diakonię, można kształtować nie tyle członków Ruchu, co wszystkich, którzy chcą, by ich chrześcijaństwo było dojrzałe i wydawało odpowiednie owoce. Nie oznacza to automatycznego wchłonięcia przez Ruch wszystkich innych wspólnot, ani zawłaszczenia sobie wiodącej roli w parafii, ale posługiwanie charyzmatem Ruchu w różnych wymiarach życia Kościoła.