Aniołowie

(154 -listopad -grudzień2007)

z cyklu "Z Kopiej Górki"

Sesja Zespołu Apostolstwa Trzeźwości

Tomasz Ptak

Dni od 24 do 26 września 2007 spędziłem na Kopiej Górce. Pojechałem „zaczerpnąć u źródła”. W tym czasie właśnie tam odbywała się jesienna sesja Zespołu Apostolstwa Trzeźwości Episkopatu Polski. Mogłem posłuchać wygłaszanych na sesji referatów i dyskusji.

Pierwszy dzień poświęcony był tematyce Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Robert Derewenda wygłosił wykład na temat działalności trzeźwościowej Sługi Bożego księdza Franciszka Blachnickiego. Po wykładzie nastąpiła dyskusja na temat funkcjonowania Krucjaty w różnych środowiskach.

Drugiego dnia odbyły się warsztaty, podczas których zaprezentowano Wytyczne Episkopatu do Kościelnej Działalności Trzeźwościowej i dyskutowano na temat ich obecnej realizacji. Warsztaty pokazały, w jaki motywację abstynencką ukazywał ksiądz Franciszek, jaką ona istotną rolę odgrywała. Była także możliwość wysłuchania wykładu autorstwa księdza Tadeusza Kwietnia o błogosławionym Stanisławie Papczyńskim, a także jego działalności trzeźwościowej i jej realizacji w czasach obecnych. Katarzyna Owczarek przedstawiła problem FAS - Płodowego Syndromu Alkoholowego. Mówiła o przyczynach i skutkach jego występowania, stopniu zagrożenia, wskazała na potrzebę mówienia o tym syndromie i prezentowania go tym, którzy mogą być nieświadomi jego istnienia, aby uchronić przed nim jak najwięcej dzieci. W dyskusji po tym wykładzie poruszono temat promocji postaw abstynenckich wśród dziewcząt i kobiet oraz roli różnych działań, które mogą w niej pomóc. Została również pokazana prezentacja o KWC, wyróżniona w konkursie „Przywracajcie nadzieję”. Całość sesji podsumował Sekretarz Zespołu Apostolstwa Trzeźwości, ks. Zbigniew Kaniecki.

Miałem zaszczyt posługiwać uczestniczącym w tym wydarzeniu osobom i przysłuchać się problemom, które zostały przedstawione. Ciągle uświadamiam sobie kolejne treści, jakie przekazali prelegenci oraz uczestnicy dyskusji. Dzięki zaprezentowanym tematom, w szczególności Płodowemu Syndromowi Alkoholowemu dotarło do mnie z jeszcze większą siłą, jak ważna w walce o wyzwolenie człowieka jest bezinteresowna służba i poświęcenie. A to pokazuje, że wbrew niektórym opiniom, dzieła takie jak KWC mają sens, a nawet więcej - są odpowiedzią na znaki czasu, tak bolesne dla naszego społeczeństwa zarówno w czasach jej powstania, jak i współczesnych.

Dla mnie decyzja o wstąpieniu w szeregi członków Krucjaty była bardzo ciężka i mimo jej podjęcia ciągle do niej dojrzewam. Takie wydarzenia jak to, w którym brałem udział, uświadamiają mi coraz bardziej, że walka o trzeźwość nie jest podstawą istnienia KWC, jest ona bowiem wybudowana na właściwym fundamencie, którym jest miłość bliźniego. Dlatego warto podejmować kolejne działania, uświadamiać, stawać do boju ze strachem i zniewoleniem. Serce wielkie nam daj!