Finanse

(233 -wrzesień -październik2020)

We właściwym momencie

świadectwo

Dlatego dla mnie jałmużna to nie tylko wymiana materialna, ale i dialog modlitewny z Bogiem

To dla mnie znaczy duchowy wymiar dziesięciny – znaleźć się we właściwym momencie i wesprzeć kogoś, kto staje na naszej drodze. Pozornie dajemy, a w rzeczywistości poznajemy kawałek historii konkretnej osoby i zostajemy włączeni w jej życie, trudy. To my, pozornie dając najwięcej dobra otrzymujemy. To sam Bóg nas połączył. Dlatego dla mnie jałmużna to nie tylko wymiana materialna, ale i dialog modlitewny z Bogiem w drugiej osobie. 

Gdy zaczynaliśmy małżeństwo z Damianem nie było na początku mowy o dziesięcinie. Tylko on pracował, pomagał mi na studiach (to chyba była jego dziesięcina), opłacał swoje studia zaoczne i ledwo starczało nam na rachunki. Po roku pojawił się Mariusz, ja świeżo po studiach, nie było mowy o pracy. Pierwszy rok – szpitale, dwie operacje dziecka i walka o jego zdrowie. Wtedy był tylko lęk o dziecko, trud walki i modlitwa.

Z czasem poszłam do pracy, pojawiały się kolejne dzieci – Klaudia, Dawid. Nie mieliśmy nadmiaru pieniędzy, ale zapadła decyzja o dzieleniu się z innymi, którzy może są teraz w takiej sytuacji, w jakiej my byliśmy przed chwilą. W pierwszej chwili pojawił się lęk (...)

 

To tylko fragment artykułu, całość w drukowanym Wieczerniku.