ks. Stanisław Hartlieb 1920-2002

(119 -listopad -grudzień2002)

Wołanie

ks. Stanisław Hartlieb

Nowenna przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego jest to modlitwa zalecona przez samego Pana Jezusa w dniu wnie­bowstąpienia.

Nazwa „nowenna” pochodzi od łacińskiego słowa novem - dziewięć. Oznacza ona więc dziewięć dni modlitwy. Przyjęło się, iż określenie „nowenna” dotyczy modlitwy przed świętem, w przeciwieństwie do „oktawy”, która oznacza prze­dłużenie uroczystości na osiem dni (w liturgii mamy oktawę Wielkanocy oraz oktawę Bo­żego Narodzenia).

Nowenna przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego jest najstarszym zgromadze­niem modlitewnym. Jest to modlitwa zalecona przez samego Pana Jezusa w dniu wnie­bowstąpienia. Pisze św. Łukasz: „Jezus podczas wspólnego posiłku kazał apostołom nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie - mówił - Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozo­limy, gdzie stale przebywali w świą­tyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga” (Dz 1,4-5; Łk 24,50-53).

Można przypuszczać, że w samych począt­kach Kościoła wierni przygotowywali się do uro­czystości Zesłania Ducha Świętego przez dzie­więć dni w modlitewnym sku­pieniu. Jednak taka nowenna nie znalazła się wówczas w liturgii. Tak­że póź­niejsze wieki, choć wprowa­dziły w życie chrześcijan wiele nowenn np. przed Bożym Naro­dzeniem, przed wspo­mnieniem św. Antoniego czy innych świętych, nie przy­niosły „oficjalnej” no­wenny do Ducha Świętego.

Nowenna do Ducha Święte­go istniała natomiast jako mod­litwa prywatna. Przybierała róż­ne kształty. Odma­wiano np. kil­ka „Ojcze Nasz” lub jakieś spe­cjalnie uło­żone osobiste modli­twy. Czasem zdarza się jeszcze, że w dniach przed Zesłaniem Ducha Świętego od­mawia się w kościele jakąś modlitwę nazywając ją „nowenną do Ducha Świętego”. Jest to właśnie ta­ka dawna przedsoborowa modlitwa, wyciągnięta ze starego mod­litew­nika.

Dlaczego nowenny do Ducha Świętego nie wpro­wadzono w pierwszych wiekach do liturgii Kościoła? Prawdopodobnie dlatego, że pojawiła się oktawa Zesłania Ducha Świę­tego. Oktawa ta stała się koniecznością w IV i V wieku, gdy liczne rzesze nowo nawró­conych prosiły o chrzest. Chrztu udzielano przede wszystkim w Wielką Noc Zmartwych­wstania. Jednak wielka liczba nawróconych doprowadziła do tego, że dniem chrztu stała się również noc przed Zesłaniem Ducha Świętego. Stąd musiała pojawić się oktawa jako czas mistagogii nowo ochrzczonych (wtajemniczenia ich w prawdę o chrzcie) - podob­nie jak oktawa wielkanocna.

W następnych wiekach nie było tak wielkiej liczby dorosłych proszących o chrzest. Wystarczyła więc Wielka Noc Zmartwychwstania. Oktawa Zesłania Ducha Świętego po­została jednak w liturgii przez wszystkie wieki aż do naszych czasów. Została zniesiona dopiero w 1970 roku w ramach odnowy liturgii po Soborze Watykańskim II. I dopiero wówczas wprowadzono w liturgię Kościoła Nowennę do Ducha Świętego.

Nie potrzebujemy już tworzyć specjalnych modlitw na nowennę do Ducha Świętego. Mod­litwy te zawiera Liturgia Godzin oraz formularze Mszy św. w tych dziewięciu dniach przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego.

Nieszpory zawsze rozpoczynają się hymnem Veni Creator. Antyfony do Magnificat kierują naszą uwagę do prawdy o Duchu Świętym. „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, któ­rego Ja wam poślę, Duch prawdy pochodzący od Ojca, On o Mnie świadectwo dawać będzie. Alleluja” - mówi na przykład antyfona w nieszporach 7. niedzieli wielkanocnej. Responsorium w nieszporach w te dni powtarza: „Duch Pocieszyciel. Alleluja, alleluja. Wszystkiego was nauczy. Alleluja, alleluja.”

O Duchu Świętym mówią czytania z nieszporów. Są to fragmenty z listów św. Pawła pokazujące działanie Ducha Świętego. Również większość drugich czytań z godziny czy­tań poświęcona jest trzeciej osobie Trójcy Świętej. W poniedziałek VII tygodnia wielka­nocnego możemy przeczytać katechezę św. Cyryla Jerozolimskiego na temat Ducha Świętego, we wtorek czytamy fragment z dzieła św. Bazylego „O Duchu Świętym”. W środę poznajemy, co soborowa konstytucja „Lumen gentium” mówi o Duchu Świę­tym uświęcającym Kościół, czwartek przynosi nam komentarz św. Cyryla Aleksandryj­skiego do Ewangelii mówiącej o obietnicy przyjścia Pocieszy­ciela. W piątek czytamy po­świę­cony Duchowi Świę­temu fragment z dzieła św. Hilare­go „O Trójcy Świę­tej”, w so­botę zaś kazanie afrykańskiego autora o Koś­ciele przemawiającym wszystkimi językami.

Modlitwy wstawiennicze w jutrzni i nieszporach są nie­ustannym wołaniem o dar Du­cha Świętego. „Niech Duch Święty zawsze nas wspomaga”, „Niech Duch Święty przy­czynia się za nami”, „Ześlij nam Panie swojego Ducha”, „Po-cieszaj Kościół łaską swego Du­cha” - to tylko niektóre z wezwań powtarzanych w tych dniach. O przyjś­cie Ducha Świętego wzywają rów­nież kolekty mszalne. Powinno być rze­czą oczy­wistą, że także modlitwa wiernych w tych dziewię­ciu dniach bę­dzie prośbą o dar Ducha. Niestety, jeszcze nie wszys­cy to zauważają.

Można by oczywiście wprowadzić jeszcze więcej akcentów dotyczących Ducha Świę­tego. Ale nowenna ta słusznie ukształtowana jest na tle całego czasu paschalnego, praw­dy o zmartwychwstaniu Chrystusa i Jego wniebowstąpieniu.

Jak więc dzisiaj odprawiać nowennę do Ducha Świętego? Po prostu wybierając od­powiednie modlitwy z bogactwa, które daje Kościół w liturgii. Jako nowennę można więc w tym czasie codziennie odprawiać nieszpory, jutrznię lub inne godziny. Nowenną będą msze św. tych dziewięciu dni. Należy sobie przy tym uświadomić, że nie trzeba szu­kać wtedy formularza mszy wotywnej o Duchu Świętym. Wystarczy (i tak jest lepiej!) wziąć formularz z dnia. Można też połączyć z mszą św. nieszpory lub jutrznię. Nie po­trzeba żadnych dodatkowych modlitw.

Cieszy ten dar odnowy przyniesiony Kościołowi przez Vaticanum II. Jest może jesz­cze pewien niedosyt. Chciałoby się, żeby te dni miały w liturgii taką samą rangę jak okres Wielkiego Postu lub ostatni tydzień Adwentu, które w porządku liturgicznym są ważniejsze od wszystkich wspomnień (ustępują tylko przed uroczystościami i świętami).

W tym czasie w liturgii śpiewamy pieśni o Duchu Świętym. Jeśli wspólnota nie zna takich pieśni, wybieramy pieśni wielkanocne - jest to bowiem cały czas okres wielka­nocny i ten fakt należy podkreślać również śpiewem.

Trzeba też na koniec wyjaśnić, w jaki sposób powinno się rozwiązywać spotkanie no­wenny do Ducha Świętego z nabożeństwami majowymi lub czerwcowymi. W liturgii Koś­cioła obchody mniej ważne zawsze muszą ustąpić obchodom ważniejszym. Głównym na­bożeństwem każdego dnia powinna być więc nowenna do Ducha Świętego, do której można co najwyżej dołożyć jakiś akcent maryjny - np. na zakończenie zaśpiewać pieśń maryjną. Nie powinno się więc w te dni odprawiać nabożeństw majowych, tylko na przyk­ład nieszpory, które jak wspomniałem są wielkim wołaniem o dar Ducha Świętego.