Praca nad sobą

(176 -styczeń2011)

z cyklu "Perły liturgii"

Bogurodzica

Nina Majek

Gdyby wśród współczesnych chrześcijan zrobić ankietę polegającą na wyborze kilku – najważniejszych ich zdaniem – świąt maryjnych, ciekawe, jakie uzyskalibyśmy wyniki. Każdy z nas może to zrobić dla samego siebie. Ilu z nas wskazałoby na Zwiastowanie (25 marca), Niepokalane Poczęcie (8 grudnia), Wniebowzięcie (15 sierpnia)? Myślę, że pojawiłyby się one u wielu z nas. Tymczasem Zwiastowanie, choć oczywiście Maryja w scenie biblijnej będącej podstawą tej uroczystości odgrywa jedną z głównych ról przez wypowiedzenie swojego „fiat”, to tzw. uroczystość Pańska, a jej pełna nazwa brzmi Zwiastowanie Pańskie. Warto również wiedzieć, że zarówno Niepokalane Poczęcie, jak i Wniebowzięcie, choć dziś obchodzimy je w liturgicznej randze uroczystości, są stosunkowo młode w Kościele. Niepokalane Poczęcie (choć ma swój wcześniejszy odpowiednik we wspomnieniu „Poczęcia Św. Anny”) wiąże się ściśle z dogmatem ogłoszonym w bulli „Inefflabilis Deus” przez Piusa IX w dniu 8 grudnia 1854r, a prawda wiary o wzięciu do nieba Najświętszej Maryi Panny, to już w ogóle w Kościele „nowość”, bo ma zaledwie… 60 lat. Dogmat, iż Maryja „dopełniwszy biegu życia ziemskiego, została z ciałem i duszą wzięta do chwały niebieskiej”, ogłosił papież Pius XII w 1950r. w bulli „Munificentissimus Deus” (a historyczne początki wspomnienia o tej treści pochodzą z Lekcjonarza Jerozolimskiego z połowy V wieku).

U ilu z nas jako jedno z najważniejszych świąt maryjnych pojawiłaby się uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi? Pytanie bez odpowiedzi, ale ja dość często spotykam się z zarzutami typu: „A cóż to za święto maryjne sobie księża wymyślili, żeby w Nowy Rok iść do kościoła?” Świadomość chrześcijan jest w tym zakresie – śmiem twierdzić – dość marna. Tu mamy właśnie przykład odwrotny od praktyki, którą opisywałam w poprzednim numerze, polegającej na tzw. „ochrzczeniu pogańskiego święta”. We współczesnym świecie tak mocna jest praktyka hucznego uczczenia zakończenia starego roku kalendarzowego w tzw. Sylwestra (czy w ogóle wiemy, że to święty papież z IV wieku, za którego pontyfikatu odbył się pierwszy sobór powszechny w Nicei oraz który konsekrował wielkie bazyliki rzymskie: Jana na Lateranie, Piotra na Watykanie i Pawła za Murami?) i powitania nowego roku, że zupełnie umyka fakt, że 1 stycznia to zakończenie oktawy Narodzenia Pańskiego, a oktawa ta kończy się najstarszym świętem maryjnym, którego początki na Wschodzie w Aleksandrii sięgają początku III wieku.

Najbardziej zaszczytny tytuł, jakim Kościół obdarzył Najświętszą Maryję Pannę, to właśnie Theotokos, czyli Boża Rodzicielka. Odnoszenie tego wyrażenia do Miriam (Mariam to grecki odpowiednik słowa hebrajskiego lub aramejskiego Miria, które było częste w czasach Starego Testamentu, a znaczy tyle, co „umiłowana przez Boga”, „pani”, „piękna”; podaje się ponad 60 znaczeń tego żeńskiego imienia) spotykamy na chrześcijańskim Wschodzie już w III wieku. Modlitwa „Pod Twoją obronę” była znana na długo przez Soborem Efeskim z 431r., który oficjalnie przyznał Maryi tytuł Bogarodzicy. Modlitwa „Pod Twoją obronę” występuje w Mszach Maryjnych po Ewangelii w liturgii ambrozjańskiej.

Teksty modlitw z 1 stycznia podkreślają najpierw macierzyństwo Maryi w stosunku do Jezusa. Bóg przez dziewicze macierzyństwo Maryi obdarzył ludzkość łaską wiecznego zbawienia. Maryja zrodziła Zbawiciela – Króla wieków. Modlitwa po Komunii w tym dniu nazywa także Maryję – Matką Kościoła. Główna treść tej uroczystości koncentruje się an pojęciu „świętej wymiany” (sacrum commercium). Znaczenie tego wyrażenia jest bardzo bogate. Pierwotnie było ono używane w stosunkach handlowych. W szerszym znaczeniu posługiwano się nim dla wyrażenia różnych związków między ludźmi i występowało tam, gdzie mówiono o przyjaźni. Stosowano je także w odniesieniu do stosunków między bogami a ludźmi, między niebem i ziemią. W liturgii natomiast oznacza zbawcze działanie Boga w stosunku do człowieka oraz urzeczywistnianie się dzieł Bożych z Eucharystii. Cudowna wymiana: Stwórca ludzkości przyjął dusze i ciało, stał się człowiekiem, nie naruszając dziewictwa Maryi. Wskutek „cudownej wymiany” wszyscy są włączeni w misterium Chrystusa, a podsumowuje to modlitwa po Komunii, w której w tym dniu słyszymy słowa: „Boże w uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Rodzicielki Twojego Syna i Matki Kościoła, z radością przyjęliśmy Najświętszy Sakrament, spraw, prosimy, aby pomógł nam osiągnąć życie wieczne”.