Eucharystia

(205 -maj -czerwiec2015)

Ekspresja miłości

ks. Maciej Wegner

W dokumentach Kościoła na temat liturgii po Soborze Watykańskim II nie znajdziemy wyrażenia „słuchanie Mszy Świętej”. Zamiast niego znajdujemy w dokumentach zapis o uczestnictwie we Mszy Świętej. Już samo określenie pokazuje różnicę jakościową. Bowiem czym innym jest nawet uważne słuchanie, a czym innym uczestnictwo. Wymaga ono zaangażowania całego człowieka, nie tylko jego myśli, ale wręcz całego ciała i ducha. Stąd ważne jest, abyśmy uczestnicząc w Eucharystii rozumieli nie tylko wypowiadane słowa, ale także poznali znaczenie gestów liturgicznych i co ważniejsze, abyśmy chętnie odpowiednie gesty wykonywali. Bowiem modlitwa liturgiczna w szczególny sposób łączy człowieka z Bogiem. 

Wiemy z codziennego doświadczenia, że w relacjach międzyludzkich istotną rolę odgrywa komunikacja pozawerbalna. Nasze gesty, mimika czy ton wypowiedzi przekazują to, co pragniemy naszemu odbiorcy przekazać. Skoro zatem liturgia jest formą komunikacji człowieka z Bogiem ważne są w niej oprócz słów gesty, które tę komunikację wzmacniają, a nieraz zastępują. W czasie liturgii gesty wykonuje przewodniczący zgromadzenia liturgicznego, a także wszyscy jej uczestnicy. O gestach liturgicznych można powiedzieć, że jest to modlitewna „mowa ciała”. Konkretne słowo przez gest zostaje wzmocnione i pogłębione. Wybitny poznański liturgista ks. Bogusław Nadolski nazywa gesty liturgiczne m.in. ekspresją miłości i liryczną eksplozją wiary. Poprzez gesty wyrażamy pragnienie poznania Boga, ukazujemy Jego wielkość i miłość.

Jeśli przyjrzymy się liturgii w synagodze żydowskiej zobaczymy, jak bardzo ekspresyjne są gesty modlitewne. Można powiedzieć, że Żydzi modlą się całym swoim ciałem, tak by była poruszona każda kość. Człowiek chce całym sobą wejść w dialog, w tę intymną i wyjątkową relację z Bogiem. Nie tylko słowa mają łączyć człowieka z Bogiem, ale każda komórka naszego ciała ma być przeniknięta Bożą obecnością, a gesty liturgiczne pomagają w przeżywaniu tej prawdy.

Można bardzo różnie klasyfikować obecne w liturgii gesty. Jednym ze sposobów podziału gestów liturgicznych jest podział ze względu na adresata. Możemy podzielić na te kierowane do: Boga, do drugiego człowieka i do siebie samego. Przykładem gestu kierowanego bezpośrednio do Boga jest złożenie rąk. Wyraża ono uznanie Boga za naszego Pana, jest gestem wyrażającym pełne posłuszeństwo względem Boga. Typowym gestem kierowanym do drugiego człowieka jest znak pokoju. Zaś przykładem gestu wyrażającego relację do siebie samego jest na przykład bicie się w piersi, jako zewnętrzne wyrażenie własnej grzeszności, słabości i niegodności w obliczu świętości Boga.

Poza znaczeniem liturgicznym gestów, a więc ich funkcji dialogicznej, należy też zwrócić uwagę  na fakt, że wykonywanie gestów jest dawaniem świadectwa wiary.  Poprzez gest ukazuję moją wiarę na zewnątrz. Wyrażam swoim ciałem to, co czuje moje serce. Myślę, że każdy ma doświadczenie jak znamiennym świadectwem wiary jest znak krzyża uczyniony przy rozpoczynaniu podróży pociągiem, czy też podczas przechodzenia obok kościoła. Ważne jest jednak, aby gesty były wykonywane z większą świadomością, ze zrozumieniem jak wielkie niosą przesłanie. Obserwacja wykonywanych gestów liturgicznych prowadzi do wniosku, iż nierzadko zdarza się czynić je w sposób niedbały, bez przywiązywania właściwej wagi do ich znaczenia. Jeśli przecież wykonuję znak krzyża, to powinien być on wyraźny, aby z jednej strony wyrażał mój szacunek dla Zbawiciela, który dla mojego zbawienia umarł na krzyżu, a z drugiej strony by innym ukazywał ten święty znak naszego odkupienia.

Warto też zaznaczyć, że sposób wykonywania gestów musi być dostosowany do zwyczajów i tradycji danych narodów. W krajach Afrykańskich gesty liturgiczne są bardzo wylewne, zawierające także taniec liturgiczny. Dokumenty liturgiczne Kościoła często pozostawiają poszczególnym episkopatom możliwość dokonania adaptacji związanych z postawami i gestami liturgicznymi.

Sposób wykonywania postaw liturgicznych przez kapłana i wiernych w czasie Mszy Świętej określił Episkopat Polski w swoich wskazaniach po opublikowaniu „Nowego ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego”. Postawa stojąca, która jest zasadniczą postawą w liturgii oznacza szacunek i obecność człowieka wobec Boga. Postawa stojąca jest także wyrazem gotowości do natychmiastowego pełnienia woli Bożej. Kościół w starożytności uznawał postawę stojącą za symbol zmartwychwstania, stąd też w niedziele okresu wielkanocnego zabraniał przyjmowania postawy klęczącej. Zgodnie z wytycznymi Episkopatu Polski:

Wierni stoją: od wejścia kapłana aż do kolekty włącznie; podczas śpiewu przed Ewangelią, w czasie Ewangelii, wyznania wiary i modlitwy powszechnej, od wezwania: Módlcie się, aby aż do Baranku Boży, z wyjątkiem modlitwy epikletycznej i słów przeistoczenia; w czasie modlitwy po Komunii i zakończenia Mszy świętej (por. Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego OWMR p. 48).

Postawa siedząca jest wyrazem wsłuchiwania się, czy też medytacji. W związku z tym postawę tę przyjmujemy podczas liturgii słowa, za wyjątkiem proklamacji Ewangelii, wyznania wiary i modlitwy powszechnej. Postawa ta przyjmowana jest także w czasie przygotowania darów ofiarnych (w tym także w czasie procesji z darami) oraz w czasie rozdzielania komunii świętej.

Postawa klęcząca wyraża uznanie przez człowieka wielkości Boga, jest postawą uwielbienia i gotowości do podjęcia służby wobec Boga i drugiego człowieka.

Wierni klęczą: w czasie modlitwy epikletycznej i przeistoczenia (wierni klękają na epiklezę, a wstają przed aklamacją po przeistoczeniu); na słowa: Oto Baranek Boży; Panie, nie jestem godzien; mogą klęczeć w czasie przyjmowania Komunii świętej, jeżeli taka forma została przyjęta we wspólnocie (por. Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego OWMR p. 50).

Szczególną formą postawy klęczącej jest tzw. prostracja, czyli padanie na twarz (leżenie krzyżem). Jest to postawa szczególnego uwielbienia Boga i uniżenia się człowieka, przyjmowana przez celebransa na rozpoczęcie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek, a także przez kandydatów do święceń w czasie liturgii święceń diakonatu, prezbiteratu czy biskupich.

Natomiast gestów liturgicznych możemy wymienić wiele. Jednym z częstszych gestów w czasie liturgii jest skłon głowy i ukłon ciała. Jest to gest szacunku i czci oddawany osobom i ich wyobrażeniom. Stąd też skłon głowy wykonuje się wymawiając razem imiona trzech Osób Boskich, imię Jezusa, Najświętszej Maryi Panny, imię świętego, na którego cześć sprawuje się Mszę. Głęboki skłon czyni się podczas wyznania wiary na słowa „I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi dziewicy i stał się człowiekiem”. Innym gestem uwielbienia jest przyklęknięcie, które obowiązuje przed Najświętszym Sakramentem i przed Krzyżem świętym od jego uroczystej adoracji w Wielki Piątek aż do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej. Jeśli chodzi o przyklęknięcie warto zaznaczyć, że kapłan i usługujący przyklękają przed Najświętszym Sakramentem tylko na początku i końcu Mszy św., a nie w jej trakcie.

Wśród gestów rąk wyróżniamy gest złożenia rąk (wyraz posłuszeństwa i oddania się Bogu), gest rozłożonych rąk (oznaczający wznoszenie modlitwy do Boga), gest wyciągniętych rąk (oznaczający przywoływanie Ducha Świętego). Również istotnym gestem jest bicie się w piersi, które stosowane jest podczas pierwszego aktu pokuty na słowa „moja wina”, jak także przez kapłana w czasie odmawiania Kanonu Rzymskiego na słowa „również nam Twoim grzesznym sługom”. Gest bicia w piersi wzmacnia wyznawane słowami przyznanie się go grzechów.

W relacjach do bliźnich istotnym gestem liturgicznym jest znak pokoju, będący odpowiedzią na słowa Jezusa: „Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!” (Mt 5,23-24).

 

Zachęcam wszystkich czytelników do troski o piękno postaw i gestów liturgicznych. Warto zgłębiać ich znaczenie, bowiem lepsze rozumienie gestów i postaw pozwala jeszcze bardziej zaangażować się w ich wypełnianie, a przez to dawać jeszcze mocniejsze świadectwo naszej wierze.