Chrześcijanin w świecie cyfrowym

(235 -marzec -kwiecień2021)

Exodus z komory echa

Maksymilian Kuźmicz

Mówimy innym językiem, operujemy innymi faktami. Żyjemy w innej rzeczywistości

 

Na początek chciałbym przytoczyć, kilka pozornie odmiennych, sytuacji. Pewnie każdemu z nas zdarzyły się takie rozmowy, w których mieliśmy wrażenie, że rozmawiamy z kimś jakby z innej planety, z kimś widzącym rzeczywistość radykalnie inaczej niż my. Mogło też tak być, że po sprawdzeniu w internecie wiadomości o Tajlandii, na różnych stronach zaczęły się nam pojawiać reklamy lotów i hoteli. A może po daniu „like’a” jednemu, przypadkowemu postowi w mediach społecznościowych nagle zaczęliśmy widzieć wiele więcej, podobnych do niego? 

Wszystko to jest przejawem tak zwanych baniek informacyjnych, czy też echo chambers, co na polski można przełożyć jako „komory echa”. Jest to zjawisko powszechne w dzisiejszym świecie, niosące wiele konsekwencji. Chciałbym wyjaśnić działanie komory echa, scharakteryzować kilka jej rodzajów oraz pokazać sposoby wyjścia z takiej komory.

Jak to działa?

Już sama nazwa zjawiska mówi nam coś o jego naturze. Wyobraźmy sobie wielką, pustą halę. Kiedy krzykniemy, usłyszymy w odpowiedzi wiele podobnych głosów. Odpowiadamy na nie i tak prowadzimy pewien dialog. Oczywiście wiemy, że to echo, ale jeśli zamiast dorosłego umieścimy tam dziecko, zapewne będzie ono oszołomione efektem. Wciągnie się w dialog z echem. Echem, czyli dźwiękiem podobnym do wydanego przez nas, który wywołaliśmy wysyłając pierwszy komunikat. Tak też działa efekt komory echa. Polega on na odbieraniu poglądów podobnych do naszych, informacji o tym, co nas interesuje. Związane jest z uwięzieniem w bańce informacyjnej, spoza której nie mamy informacji. 

Należy bowiem zauważyć, iż praktycznie nie ma „czystych” informacji. Zawsze zawierają one jakąś opinię lub emocje. Nie wystarczy bowiem powstrzymanie się od wyraźnego komentarza. Sposób przedstawienia i użyte słownictwo mają tu duże znaczenie. Nagłówek „Na Lipowej doszło do zdarzenia z udziałem pieszego” ma inną wymowę niż „Na Lipowej pirat przejechał starszą kobietę”. Dodatkowym elementem mogą być sugestywne obrazy: na przykład w spotach wyborczych zobaczymy wspaniałe, panoramiczne ujęcia autostrad czy uśmiechniętych ludzi robiących zakupy. Wreszcie nie tylko sposób przedstawienia informacji, ale i ich dobór ma znaczenie. Informując często o jakimś zjawisku, można wytworzyć wrażenie, iż jest ono powszechne i ważne. Jeśli zaś o czymś nie mówimy, to tematu nie ma. 

Efekt komory echa prowadzi do umacniania się w swoich przekonaniach, wytworzenia pewnej wspólnoty z ludźmi z komory, a alienacji od reszty. Docierają do nas tylko informacje o sprawach, którymi już się interesujemy. Co więcej, słyszymy opinie podobne do naszych. Czasem są to nowe argumenty, utwierdzające nas w naszych przekonaniach. Ponadto mamy wrażenie, że osób myślących jak my jest wiele, może większość. Czytamy to samo, przeżywamy wspólne emocje, reagujemy razem. Śmieszą nas te same żarty, boimy się tego samego, to samo budzi nasz wstręt. Jednocześnie ci, którzy nie znajdują się w naszej komorze, są kształtowani przez inne wiadomości, słyszą inne oceny, kształtuje się w nich inna wrażliwość. Mamy coraz mniej wspólnego.

Komora prowadzi do niemożliwości zrozumienia ludzi spoza niej. Mówimy bowiem innym językiem, operujemy innymi faktami. Żyjemy poniekąd w innej rzeczywistości: w jednej krajem w końcu rządzą prawdziwi patrioci, ludzie cnotliwi i oddani Bogu, w drugiej na sile przybiera dyktatura skorumpowanej partii hipokrytów pozbawionych rozumienia świata. W jednej mamy do czynienia z groźnym wirusem, przez co musimy godzić się na obostrzenia, zarządzane dla naszego dobra, w drugiej jesteśmy świadkami światowego spisku, który dąży do zniewolenia nas szczepionkami i chce nas upokorzyć przez przymus noszenia masek. Ten sam fakt, jak np. zmiany w wymiarze sprawiedliwości, dla jednych są reformą i dobrą zmianą, dla drugich praktycznym polexitem i zamachem na wolność sądów. W takich warunkach trudno o dialog i porozumienie, bo tracimy wspólny język i rzeczywistość. 

Siła oddziaływania komory echa wzrasta z czasem. Początkowo pamiętamy bowiem o tym, co słyszeliśmy wcześniej, mamy informacje z innych źródeł. Wraz z upływem czasu, nasza percepcja rzeczywistości dokonuje się niemal jedynie albo w znacznej większości przez komorę. Kształtuje ona nie tylko nasze myślenie o faktach, ale też oceny faktów, kryterium prawdziwości i kryteria etyczne. Co więcej, z czasem funkcjonowania komory rośnie nasz komfort – mamy bezpieczną przystań podobnie myślących, nasz światopogląd jest uporządkowany i wszystkie wiadomości tylko go potwierdzają. Dużo trudniej wtedy zauważyć komorę.

To tylko fragment artykułu, całość w drukowanym Wieczerniku.