Ten obcy

(223 -wrzesień -październik2018)

Ksenos. Dodatkowe wyjaśnienie do przypowieści o Sądzie Ostatecznym

ks. Artur Andrzejewski

Dodatkowe wyjaśnienie do przypowieści o Sądzie Ostatecznym

Spośród sześciu grup ludzi wymienionych w przypowieści o Sądzie Ostatecznym najwięcej problemów stwarza zdefiniowanie trzeciej spośród nich. Kim jest ów „ksenos”, który aż cztery razy pojawia się w tekście tej przypowieści. W tekście greckim odnajdujemy proste słowa: 

ksenos emen, kai synegagete me…          – obcym byłem i przyjęliście mnie (25,35)

…pote de se eidomen ksenon kai synegagomen…  – kiedy zaś cię widzieliśmy obcego i przyjęliśmy (25,38)

...ksenos emen, kai u synegagete me… – obcym byłem i nie przyjęliście mnie (25,43)

...pote se eidomen… e ksenon…        – kiedy cię widzieliśmy… albo obcym (25,44)

Większość odbiorców Pisma Świętego z oczywistych racji nie może sięgać do tekstów oryginalnych i musi opierać się o tłumaczenia. To one kształtują naszą biblijną wyobraźnię. Przegląd polskich tłumaczeń wskazuje, jak bardzo odmiennie można rozumieć greckie słowo „ksenos”. Każdy tłumacz musi dokonać interpretacji. Nie jest bowiem w stanie oddać wszystkich niuansów i skojarzeń tego, co zawiera grecki termin. Warto więc prześledzić, jak określenie ksenon emen  oddawali tłumacze Biblii na język polski. 

a) byłem gościem – to tłumaczenie spotykamy w starszych przekładach: u Jakuba Wujka (1593) i wzorującego się na nim Eugeniusza Dąbrowsiego, oraz w Biblii Gdańskiej. W ten sposób również oddaje w swoim tłumaczeniu Ewangelii wg św. Mateusza wybitny tłumacz klasycznych tekstów greckich Władysław Witwicki. 

b) byłem obcym – takie tłumaczenie wydaje się najbardziej wierne, wręcz niewolnicze. „Ksenos” oznacza bowiem w pierwszym rzędzie „obcy”. Stąd pochodzi np. współcześnie nadużywane słowo „ksenofobia”. „Obcych” znajdziemy także w Ewangelii wg św. Mateusza w przekładzie Anny Świderkówny, Antoniego Paciorka i Kazimierza Romaniuka.

c) byłem przychodniem (przechodniem) – to określenie wydaje się być dość odległe od języka potocznego. Oczywiście w tłumaczeniach nie chodzi o to, by używać języka współczesnej prasy, jednak wydaje się, że najlepiej oceniane polskie tłumaczenia, czyli Biblia Poznańska i Biblia Lubelska, w tym miejscu są mało przekonywujące.  

d) byłem przybyszem – z takim tłumaczeniem jesteśmy najbardziej osłuchani. Słyszymy go bowiem w Liturgii Kościoła. Pochodzi ono bowiem z Biblii Tynieckiej (zwanej mniej poprawnie Biblią Tysiąclecia) oraz z przekładów Remigiusza Popowskiego i zyskującej coraz większą popularność tzw. Biblii Paulistów.

e) byłem cudzoziemcem – tak tłumaczy jedynie Roman Brandstaetter

Pozostałe przekłady wydają się daleko wybiegać poza reguły prawidłowego tłumaczenia i powinniśmy je traktować bardziej jak parafrazy biblijne. Może warto jednak przyjrzeć się i takim możliwościom translatorskim. 

f)  znalazłem się na obczyźnie – Seweryn Kowalski

g) byłem w podróży  – Słowo Życia. Nowy Testament

h) byłem tułaczem – to tłumaczenie wydaje się być daleko idącą nadinterpretacją, zwłaszcza że w następnych wersetach słowo „ksenos” zostaje dwukrotnie oddane jako tułaczem w łachmanach. Takie słowa znajdują się w wydanym przez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne tłumaczeniu zatytułowanym:  „Nowy Testament. Współczesny przekład”. Pamiętajmy, że nie każde tłumaczenie, które chwytamy do ręki jest równowartościowe. 

Dla uzupełnienia całości obrazu należy jeszcze zaznaczyć, że choć w tekście greckim przypowieści ciągle powtarza się ten sam termin, czyli „ksenos”, to niektórzy tłumacze raz oddają go poprzez wymienione powyżej określenia, a w następnych wersetach oddają go zupełnie inaczej: 

i) kiedy widzieliśmy Cię … wędrowcem – tak tłumaczy werset 44 Antoni Paciorek

j) byłem bez domu oraz bezdomnym – w ten sposób w przekładzie Kazimierza Romaniuka wygląda rozmowa króla ze stojącymi po lewej stroni (w. 43-44).

Oczywiście w powyższych tłumaczeniach nie znajdziemy określenia „uchodźca”. Gdy one powstawały, problem  z uchodźcami czy nachodźcami był dość odległy w czasie i przestrzeni. Myślę jednak, że i dziś użycie w tłumaczeniu przypowieści o Sądzie Ostatecznym zwrotu byłem uchodźcą byłoby zbyt daleko idącym zawężeniem.