Chrześcijanin w społeczeństwie

(209 -marzec -kwiecień2016)

Leitos ergon

Wojciech Kosmowski

Społeczny wymiar liturgii

Liturgia posiada wiele wymiarów, ma wiele określeń. Jednym z nich jest wymiar społeczny. Już sam źródłosłów z j. greckiego: leitos ergon wskazuje, że liturgia to dzieło publiczne. W liturgii wspólnota nie ma tylko wymiaru doczesnego – jednoczymy się także ze wspólnotą aniołów i świętych.

Liturgia konstytuuje, buduje wspólnotę wierzących. Już w pierwszych wiekach chrześcijanie nie wyobrażali sobie życia bez uczestnictwa w Eucharystii i byli gotowi zapłacić za to życiem – umierali we wspólnocie, jak i we wspólnocie w Mszach Świętych uczestniczyli.

We wspólnocie Kościoła, na liturgii, każdy ma swoje zadania. Tak zatem należy rozdzielać funkcje, by poprzez nie ujawniał się Kościół. Każdy powinien czynić wszystko to i tylko to, co do niego należy – na mocy przepisów liturgicznych, stopnia święceń, przygotowania do funkcji, przyjętego błogosławieństwa do posług, naturalnych uzdolnień. Nie powinna zdarzyć się sytuacja, że kapłan sam wszystko czyta, gdy w świątyni są osoby przygotowane do tej funkcji. Jeśli jest kilka czytań – wypada rozdzielić je pomiędzy kilku lektorów. Należy dbać o to, by Kościół objawiał się przez bogactwo funkcji, poprzez piękno liturgii. 

Niesie to czasem różne wyzwania. Posługujący powinni uzgodnić między sobą kto i co robi i wspólnie w razie potrzeby to przećwiczyć. Jeśli jest na przykład procesja na Ewangelię to najlepiej, gdy diakon, ministranci ołtarza i kadzidła wspólnie przećwiczą ją przed liturgią. Jeśli są komentarze przed czytaniami – warto, by lektorzy o nich wiedzieli i by wychodzili czytać lekcje w odpowiednich momentach. Komentatorzy powinni uprzednio wiedzieć, jakie czytania są wybrane. Podobne przykłady można mnożyć.

Poza wyraźną koniecznością nie powinno się sprawować Eucharystii bez udziału przynajmniej jednego wiernego. Pewne obchody, np. Msze św. w niedziele, celebracje Triduum Paschalnego, odpust parafialny powinny być sprawowane z  licznym udziałem wiernych. Dlatego nie jest wskazane, by były w te dni sprawowane Msze w małych grupach. 

Celebracje sakramentów także sugerują udział rodziny, by podkreślić ich społeczny charakter – np. radość wspólnoty z zawarcia małżeństwa. Chrzest wymaga obecności rodziców i rodziców chrzestnych. Zwykle uczestniczą w liturgii także zaproszeni krewni. Obserwując życie liturgiczne widzę, że ten aspekt coraz częściej jest też obecny w sakramencie bierzmowania – w celebracjach uczestniczy nie tylko kandydat i świadek ale także rodzina i bliscy. Wielkim świętem jest sakrament święceń – czasem z bardzo licznym udziałem krewnych i przyjaciół. Chorzy potrzebują naszej modlitwy a zatem czy wiatyk, czy namaszczenie chorych, czy inne modlitwy liturgiczne gromadzą tych, którzy pragną w sposób duchowy i nie tylko wesprzeć cierpiącego brata czy siostrę. Gromadzą nas modlitwy liturgiczne za zmarłych. Często w ceremoniach pogrzebu uczestniczą osoby,  które rzadko w liturgii uczestniczą. 

W szczególny sposób wspólnotowy aspekt liturgii ukazuje modlitwa powszechna. Jedna z grup wezwań dotyczy wprost spraw związanych ze społecznością lokalną, inna – osób znajdujących się w trudnościach życiowych, kolejna dotyczy świata i wreszcie są wezwania za Kościół. Kolejność wezwań jest zwykle odwrotna, tj. najpierw modlimy się za Kościół – każda jednak z tych grup dotyczy jakiejś społeczności, wspólnoty, grupy czy członka grupy – którzy tej modlitwy wymagają. Powszechność modlitwy polega na tym, że Kościół nie zapomina o nikim, obejmuje modlitwą wszystkich. Nie zawsze jest to wspominane wprost. Szczególnie rozbudowaną modlitwę odmawiamy w Wielki Piątek. warto znaleźć ją w mszale i modlić się także i w codziennym życiu w tych intencjach.

Można wybrać specjalne formularze mszalne – różnych potrzebach, za chorych, zmarłych, za przebywających w więzieniu, o ewangelizację ludów, za tych, którzy nas trapią, za rządzących, w czasie wojny, o zebranie plonów ziemi (kiedyś były nawet specjalne osobne formularze za króla i za cesarza). W ten sposób szczególnie można się modlić za konkretny aspekt życia społecznego.

W kanonie zawsze modlimy się za żywych i zmarłych członków Kościoła: „… obdarz swój Kościół pokojem i jednością, otaczaj opieką i rządź nim na całej ziemi” (z I ME),  „… pamiętaj także o naszych zmarłych braciach i siostrach, którzy zasnęli z nadzieją zmartwychwstania…” (z II ME). „Pamiętaj, Boże, o swoich sługach i służebnicach N i N i o wszystkich tu zgromadzonych, których wiara i oddanie są Ci znane” (z I ME).

W pewnych sytuacjach wspominamy np. chrzestnych: „Pamiętaj Boże, o swoich sługach i służebnicach N i N, którzy jako rodzice chrzestni, przedstawili Twoich wybranych do chrztu świętego…” (z I ME), ochrzczonych: „Pamiętaj … o nowo ochrzczonych, których dzisiaj odrodziłeś z wody i Ducha Świętego” (z IV ME), bierzmowanych „Pamiętaj, Boże, o tych, których odrodziłeś przez chrzest i umocniłeś darem Ducha Świętego, i zachowaj w nich swoją łaskę” (III ME), nowożeńców: „Pamięta, Boże, o nowożeńcach N i N, Ty doprowadziłeś ich do dnia zaślubin, (pozwól im cieszyć się upragnionym potomstwem i) w swojej dobroci obdarz ich długim życiem” (z II ME).

Modlimy się nie tylko za określone osoby, ale w ich imieniu, np. w imieniu nowo ochrzczonych dzieci: „Nowo ochrzczone dzieci będą Pana Boga nazywać Ojcem. W ich imieniu módlmy się tak, jak nas nauczył Pan Jezus”. W czasie obrzędu chrztu dzieci wyznają wiarę i wyrzekają się zła rodzice i chrzestni, a zgromadzeni przyjmują te modlitwy liturgiczne w milczeniu i tym swoim udziałem wspierają ich.

Modlitwa to nie jedyna forma ukazująca w liturgii jej społeczny aspekt. Odpowiedzialność za potrzeby materialne Kościoła i bliźnich w potrzebie wyraża się zwłaszcza w darach, które mogą być składane w czasie liturgii eucharystycznej – zarówno materialnych, jak i duchowych. Wydaje się, że w roku miłosierdzia warto podkreślać także ten materialny aspekt. Ci członkowie wspólnoty, którzy więcej posiadają mogą dzielić się tym, co mają – w liturgii, a także poza nią zaradzając potrzebom uboższych od siebie. Szczególną okazją może być okres Wielkiego Postu. Nie kupując rzeczy niekoniecznych można sporo zaoszczędzić i wesprzeć w odpowiedni sposób tych, którzy tego potrzebują. Odpowiednio ukształtowana procesja z darami może znakomicie uwrażliwiać wszystkich uczestników liturgii na ten aspekt życia i pomóc kształtować cnoty, np. hojność, wielkoduszność, odpowiedzialność.