Muzyka

(179 -maj -czerwiec2011)

Musica sacra

Jarosław Jabłoński

Muzyka liturgiczna w dokumentach Kościoła

"Liturgia, szczególnie eucharystyczna, jest uprzywilejowanym miejscem spotkania z Chrystusem w Duchu Świętym, znakiem objawiającym i urzeczywistniającym tajemnicę Kościoła-wspólnoty oraz źródłem i szczytem jego życia; dlatego chcę zawsze jak najpełniej w niej uczestniczyć, a moim zaszczytem i radością jest służba w zgromadzeniu liturgicznym według zaleceń soborowej odnowy liturgii."

Nie przez przypadek od drogowskazu „Liturgia” rozpoczynam tę próbę syntetycznego omówienia dokumentów Kościoła regulujących tematykę muzyki w liturgii. Wszak muzyka liturgiczna, zgodnie z dokumentem Soboru Watykańskiego II z roku 1963 – Konstytucją o Liturgii Świętej Sacrosanctum Concilium „jest nieodzowną oraz integralną częścią liturgii”. Dziś to osiągnięcie ruchu liturgicznego wydaje się naturalne, jednak przez kilkaset lat po Soborze Trydenckim była ona uznawana za „ozdobę świętej liturgii”. Stąd też wynika niezwykła troska Pasterzy Kościoła o muzykę sakralną odzwierciedlona w dokumentach Kościoła.

W dokumentach Soboru

We wspomnianej powyżej Konstytucji o Liturgii muzyce liturgicznej poświęcono osobny rozdział VI. W dziesięciu punktach określono podstawowe obszary dotyczące muzyki liturgicznej, szczególnie zaś:  rolę i cel muzyki w liturgii, troskę o czynne uczestnictwo wiernych, prymat chorału gregoriańskiego, troskę o liturgiczny śpiew ludowy, miejsce „muzyki tradycyjnej”  w krajach misyjnych i wreszcie szczególną rolę organów piszczałkowych.

Znacząca część konstytucji w zakresie muzyki liturgicznej nawiązuje do zasad uprzednio wydanych przez Kościół w licznych dokumentach, zaś niektóre dodatkowo rozwija. W tym miejscu warto wspomnieć jedynie dwa, chyba najważniejsze dla muzyki sakralnej, dokumenty mające wpływ na treść Sacrosanctum Concilium.

Jednym z nich jest opublikowane w 1903 r. motu proprio św. Piusa X Inter pastoralis officii sollicitudine. Topierwszy tak obszerny i całościowy dokument w historii Kościoła traktujący wyłącznie o muzyce w liturgii. Jest on owocem ruchu liturgicznego drugiej połowy XIX w., swoistym „kodeksem prawnym muzyki sakralnej”, do którego odwołują się późniejsze dokumenty, w tym i Konstytucja o Liturgii.

Drugim jest jedyna do dnia dzisiejszego encyklika o muzyce kościelnej – Musicae Sacrae Disciplinawydana przez papieża Piusa XII w 1955 roku. Dokument potwierdza znaczną część wcześniejszych dokumentów Stolicy Apostolskiej jednocześnie wzbogacając je o dodatkowe interpretacje i uaktualniając w oparciu o współczesne doświadczenia. W dokumencie tym warto zwrócić uwagę na rozdział opisujący w sposób syntetyczny historyczny rozwój muzyki sakralnej.

Po Soborze Watykańskim II

Instrukcja Musicam Sacram

Instrukcja o muzyce w świętej liturgii została wydana w 1967 r. przez Świętą Kongregację Obrzędów w celu doprecyzowania, wyjaśnienia i rozstrzygnięcia wątpliwości podczas wdrażania w życie Konstytucji o Liturgii.

We wstępie instrukcja przypomina cel muzyki sakralnej, którym jest chwała Boża i uświęcenie wiernych, wskazuje, że odznacza się ona świętością oraz doskonałością formy. Poprzez muzykę sakralną rozumie: chorał gregoriański, polifonię sakralną, muzykę organową i przeznaczoną dla innych dopuszczonych do użytku liturgicznego instrumentów oraz sakralny śpiew ludowy.

Spośród przedstawionych zasad ogólnych warto zwrócić uwagę na istotność śpiewu podczas sprawowania liturgii. Aby muzyka spełniła swój cel, konieczne jest jej poprawne wykonanie. Dlatego ważne jest, aby kapłan bądź asysta prowadząc śpiew wykonywały go poprawnie. Jeżeli nie jest to możliwe, lepiej jest dobrać prostsze melodie bądź całkiem zrezygnować ze śpiewu. Podobna zasada dotyczy doboru śpiewów dla scholi czy ludu. Aby było to możliwe potrzeba „właściwego podziału funkcji” aby „każdy spełniający swoje zadanie (…) spełniał tylko to, co do niego należy z natury rzeczy i na mocy przepisów liturgicznych”. Większego znaczenia nabrały zatem chóry, zespoły instrumentalne oraz zespoły śpiewacze, do których rozwoju, pielęgnacji, również formacji liturgicznej wzywa Kościół. Ich dowartościowanie nie może jednak doprowadzić do zdominowania i wykluczenie z udziału w śpiewie wiernych.

Wielokrotnie powtarzana kwestia czynnego uczestnictwa, do którego Kościół wzywa wszystkich wiernych, odnajduje swoje wyjaśnienie w kolejnych punktach instrukcji. Uczestnictwo takie „powinno być przede wszystkim wewnętrzne przez to, że wierni jednoczą swoje myśli z tym, co wypowiadają lub słyszą i że współpracują z łaską Bożą. Powinno być również zewnętrzne, to jest takie, które poprzez gesty, postawę ciała, wezwania, odpowiedzi i śpiew daje wyraz temu, co wierni wewnętrznie przeżywają”. Wzywa, aby lud „pouczać, by słuchając tego, co duchowni lub zespoły śpiewają, starali się przez wewnętrzne uczestnictwo wznosić myśli swoje do Boga”. Podkreślona została również szczególna rola członków religijnych stowarzyszeń ludzi świeckich, by z troską nauczani śpiewu „czynnie przyczyniali się do podtrzymywania i pogłębiania udziału ludu w liturgii”.

W punktach opisujących śpiew na Mszy świętej deleguje na kompetentną władzę terytorialną prawo do zastępowania przewidzianych na Mszę Świętą śpiewów z Graduału innymi pieśniami spełniającymi określone wymagania.

Dalej instrukcja wzywa do śpiewu brewiarza, gdy jest odprawiany w chórze. Do udziału w tej publicznej modlitwie Kościoła, szczególnie nieszporach, zaprasza wszystkich wiernych.

Kwestia języka stosowanego w liturgii jest poruszona w kilku punktach. Powołując się na Konstytucję o Liturgii, instrukcja wskazuje, iż „zachowuje się używanie języka łacińskiego, poza wyjątkami określonymi przez prawo szczegółowe”. Prawo takie określa kompetentna władza terytorialna określając zakres i sposób wprowadzenia do liturgii języka ojczystego. Niezależnie jednak od tego „duszpasterze powinni troszczyć się, by wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe części Mszy Św. dla nich przeznaczone, nie tylko w języku ojczystym, ale także w języku łacińskim”. Polecono również przygotowanie odpowiednich melodii do tekstów w językach narodowych, pod rozwagę poddano wykorzystanie melodii chorału do komponowania melodii w językach narodowych. Nowe melodie powinny zaś „uwzględniając równocześnie nowe przepisy i wymogi świętej Liturgii tak, by nowe formy niejako organicznie wyrastały z form już istniejących, a nowe dzieła stały się nowym dorobkiem w skarbcu muzyki Kościoła równie cennym jak dawne”. Mowa tu przede wszystkim o śpiewie gregoriańskim, który „jako właściwy liturgii rzymskiej, zajmuje, wśród innych równorzędnych, naczelne miejsce” oraz innych gatunkach muzyki liturgicznej.

Musicam Sacram cytuje zapisy Konstytucji o Liturgii dotyczące prymatu organów piszczałkowych wskazując jednocześnie, iż inne instrumenty mogą być również dopuszczone do użytku liturgicznego, o ile nie są „według ogólnego przekonania i faktycznego używania odpowiednie tylko dla muzyki świeckiej”.

Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego

Pierwsza wersja tego dokumentu opublikowana w 1970 roku, doprecyzowana i rozszerzona jeszcze dwukrotnie (ostatnio w roku 2002) zawiera szereg szczegółowych wytycznych dotyczących śpiewu podczas liturgii Mszy świętej. Dość wymienić następujące: znaczenie doboru śpiewów na poszczególne części zmienne uwzględniające okresy liturgiczne, święto, charakter danej części Mszy Św. czy treść dnia; w doborze części przeznaczonych do śpiewu, zgodnie z Musicam Sacram, przyznaje pierwszeństwo elementom ważniejszym, czyli wykonywanym „przez kapłana, diakona albo lektora, z odpowiedziami ludu, lub też wspólnie przez kapłana i lud.”

Instrukcja Episkopatu Polski

Wydana w 1979 r. instrukcja o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II w dużej części przedstawia syntezę Konstytucji o Liturgii, Musicam Sacram oraz Wprowadzenia do Mszału, natomiast zawiera szereg szczegółowych zaleceń wynikających z udzielonych Episkopatowi Polski uprawnień. Na to szczególnie chciałbym zwrócić uwagę.

W dokumencie ustalono, że „wszystkie śpiewy przeznaczone do użytku liturgicznego mają mieć aprobatę Konferencji Episkopatu Polski albo przynajmniej Władzy Diecezjalnej. Nie wolno w liturgii wykonywać utworów o charakterze świeckim”. Konsekwentnie Episkopat wskazał wykaz zatwierdzonych do użytku liturgicznego pieśni, które mogą zastąpić utwory z Graduale Romanum. Jako że „wierni powinni umieć śpiewać po łacinie niektóre części Mszy świętej”, instrukcja zaleca skorzystanie z przygotowanego z okazji roku Świętego 1975 śpiewnika Jubilate Deo. Episkopat wezwał do utrzymania i przywrócenia zwyczaju śpiewania nieszporów parafialnych w niedziele i święta. Wypowiedział się również w kwestii instrumentów muzycznych, eliminując z liturgii instrumenty hałaśliwe i służące muzyce rozrywkowej, tj. fortepian, gitarę elektryczną czy perkusję. Podkreślił również, że muzyka w czasie liturgii ma być wykonywana „na żywo”, co wyklucza wszelkie odtwarzacze, dla których jednak może znaleźć się miejsce poza liturgią „dla wytworzenia odpowiedniego nastroju lub też celem wyrabiania (…) dobrego smaku muzycznego”. Instrukcja kładzie duży nacisk na wychowanie muzyczne, tak duchowieństwa jak i osób posługujących muzycznie podczas liturgii. Troskę o schola cantorum, kantorów, psalmistów, organistów oraz materiały muzyczne i liturgiczne potrzebne w ich posłudze kładzie na serce rządcom parafii.

Inne wybrane dokumenty

Późniejsze dokumenty obejmujące swoim zakresem muzykę liturgiczną w głównej mierze podkreślają elementy warte zachowania, jak również to, co wymaga poprawy.

Jeden z dokumentów opracowany na II Polskim Synodzie Plenarnym (1991-1999) piętnuje wprowadzanie do liturgii piosenek, „których treść i forma nie odpowiada świętym czynnościom”, zanik znajomości tradycyjnych pieśni kościelnych oraz stosowanie w liturgii odtwarzaczy. Zaleca m.in. troskę o formację liturgiczną oraz pielęgnowanie śpiewu gregoriańskiego. Pewne wskazane środki, to „wydanie ogólnopolskiego śpiewnika, zawierającego  melodie gregoriańskie i pieśni przeznaczone do wykonywania w liturgii Mszy Świętej”, czy powołanie Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Liturgicznego.

Instrukcja Kongregacji Kultu Bożego Redemptoris Sacramentum (2004) wykazując istnienie nadużyć „przeciwko naturze liturgii” wskazuje przyczyny takiej sytuacji, które mogą mieć swoje źródło „w fałszywym poczuciu wolności”, w „ignorancji, ponieważ zazwyczaj odrzuca się to, czego głębszy sens bardzo mało się pojmuje i nie rozpoznaje historyczności”. Dokument przedstawia zakres odnowionych ksiąg liturgicznych służący zwiększeniu i ukazaniu czynnego uczestnictwa wiernych oraz przypomina o prawie wiernych, „aby zwłaszcza w celebracji niedzielnej stale była obecna odpowiednia i prawdziwa muzyka”.

Papież Benedykt XVI w adhortacji apostolskiej Sacramentum Caritatis (2005) przypomniał, że „Kościół w swej dwutysiącletniej historii tworzył i nadal tworzy muzykę i śpiewy, które stanowią dziedzictwo wiary i miłości, i których nie należy zagubić” oraz „by odpowiednio doceniono chorał gregoriański, jako właściwy dla liturgii rzymskiej”. Zwrócił również uwagę na czas dziękczynienia po Komunii św., kiedy to „poza wykonaniem stosownego śpiewu, pożyteczne będzie też trwanie w milczącym skupieniu”.

Podsumowanie

Wszystkim, którzy chcieliby pogłębić ten wątek, polecam dwie pozycje książkowe. Pierwsza autorstwa ks. Andrzeja Filabera pod tytułem „Prawodawstwo muzyki kościelnej” zawiera teksty najważniejszych dokumentów dotyczących muzyki kościelnej wzbogacone komentarzem, również wszystkie przeze mnie cytowane. Druga, to bardzo ciekawa monografia ks. Ireneusza Pawlaka „Muzyka liturgiczna po Soborze Watykańskim II”.

Na zakończenie zacytuję fragment listu apostolskiego Jana Pawła II wydanego w 25. rocznicę wydania Konstytucji o Liturgii.

"Wydaje się, że nadszedł czas, by odnaleźć ten wielki powiew, który przynaglił Kościół wówczas, gdy konstytucja Sacrosanctum Concilium była przygotowywana, dyskutowana, przegłosowana i zatwierdzona i kiedy było znane pierwsze zasady wprowadzenia jej w życie. Ziarno zostało zasiane: zaznało srogość zimy, lecz zakiełkowało i stało się drzewem. I rzeczywiście, chodzi tu o organiczny wzrost drzewa, które będzie tym potężniejsze, im głębiej zapuściło korzenie w glebę tradycji."