Przekazywanie wiary

(214 -styczeń -marzec2017)

z cyklu "Z Kopiej Górki"

Rekolekcje kapłańskie

Anna Nowak

Za oknami – biało. Mężczyźni zamieszkujący Kopią Górkę pracowicie walczą z żywiołem. Aż trudno uwierzyć, że ledwie tydzień temu pogoda była ciepła – + 15 stopni! – i słoneczna. A było to podczas tradycyjnie już odbywających się na zakończenie roku liturgicznego w Krościenku rekolekcjach kapłańskich.

Rekolekcje dla kapłanów organizowane przez Unię Kapłanów Chrystusa Sługi, których temat brzmiał: „Kapłan a duchowość małżeńska w formacji Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie” przyciągnęły do Centrum Ruchu aż 115 prezbiterów! Chętnych było nawet więcej, jednakże ze względu na skromne rozmiary kaplicy Chrystusa Sługi i kopiogórskiej stołówki kilku zgłaszającym się na ostatnią chwilę kapłanom trzeba było odmówić.

W tym roku UKCHS zaprosiła do współprowadzenia rekolekcji Centralną Diakonię Domowego Kościoła. W rekolekcjach uczestniczyli księża głównie Polski – ze wschodu i z zachodu, z północy i z południa, a także spoza jej granic: z USA, Francji, Niemiec oraz z Ukrainy. Część ich przybyła do Krościenka czy Szczawnicy już w niedzielę, niektórzy – po całonocnej jeździe – wczesnym rankiem w poniedziałek. Byli wśród nich zarówno „starzy, oazowi wyjadacze”, jak i tacy, którzy z Ruchem spotkali się zupełnie niedawno i przyjechali, by czegoś więcej dowiedzieć się u źródła.

Kapłani byli podzieleni na trzy oazy średnie, które były związane z trzema miejscami: z Centrum Ruchu na Kopiej Górce, z Centralnym domem rekolekcyjnym Domowego Kościoła przy ul. Jagiellońskiej oraz z domem rekolekcyjnym w Szczawnicy. W poszczególnych miejscach kapłani gromadzili się na modlitwie liturgią godzin, spotkaniach w małych grupach, na namiocie spotkania, słuchali katechez, wspólnie spożywali posiłki, schodzili się zaś w jedno miejsce – do dolnego kościoła przy grobie sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego na celebrowanie świętej Eucharystii i nabożeństwa, a do krościeńskiej remizy na godzinę czytań i słuchanie katechez, które głosili ks. Tomasz Opaliński, moderator krajowy Domowego Kościoła oraz Katarzyna i Paweł Maciejewscy, para krajowa Domowego Kościoła.

Podczas rekolekcji zostały podjęte następujące tematy: 

– Źródła inspiracji dla powstania Domowego Kościoła.

– Droga formacji w Domowym Kościele.

– Rekolekcje dla rodzin w zamyśle ks. Franciszka Blachnickiego.

– Rola kapłana i pary moderatorskiej podczas rekolekcji.

– Przebieg spotkania kręgu jako element formacji w ciągu roku.

– Rola kapłana i pary animatorskiej podczas spotkania kręgu.

Celem rekolekcji nie było tylko szkolenie, ale przede wszystkim pogłębienie wiary przez doświadczenie działania Boga, poprzez pielgrzymkę do Centrum Ruchu, która pobudza do posługi, wreszcie poprzez rozwijanie charyzmatu spotkania – nie tylko tego o charakterze formacyjnym, ale także tego prostego, przy kawie, budującego braterskie relacje kapłańskie.

Jak napisał ks. Radosław Rotman w swojej relacji: „Był to piękny i błogosławiony czas, który pozwolił kapłanom na nowo odkryć piękno drogi do świętości przez sakrament małżeństwa i ubogacić swoją duchowość przez odkrycie, w jaki sposób posługiwanie rodzinom buduje ich tożsamość jako prezbiterów służących wspólnocie”.

Anna Nowak 

Czcigodny sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki często nawiązywał do stwierdzenia Soboru Watykańskiego II, że człowiek «nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego» (Gaudium et spes, 24). Rekolekcje „Kapłan a duchowość małżeńska w formacji Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie” pozwoliły mi to głęboko duchowo przeżyć szczególnie poprzez modlitwę całkowitą ks. Wojciecha Danielskiego – „Weź, o Panie, mnie całego”.

ks. Sebastian

Każdy z dni rekolekcyjnych wniósł coś do mojego życia. Pierwszy dzień – to zdanie usłyszane w homilii ks. Wojciecha, gdzie było powiedziane, że Bóg chce przemawiać nie tylko przez moje usta, ale przez moje życie, tak jak w Starym Testamencie przez życie proroka Ozeasza. W drugim dniu szczególne wrażenie wywarło na mnie przyjęcie mnie do Unii oraz wieczorna celebracja sakramentu pokuty i pojednania, gdzie wspaniale przygotowany rachunek sumienia pomógł mi dojrzeć te obszary życia, na które do tej pory nie zwracałem zbyt mocnej uwagi. I wreszcie trzeci dzień, gdzie szczególnie mocno przeżyłem modlitwę całkowitą – całkowite oddanie się Bogu. 

ks. Robert

Tworzyliśmy jedność. Jedność i wspólnotę Eucharystyczną. Wspólne rozmowy i rady pomagały rozwiązać wszelkie problemy związane z Ruchem czy naszym życiem osobistym i posługą kapłańską. Duże wrażenie zrobiło na mnie wspólne odprawianie sakramentu pokuty i pojednania oraz adoracje. Ale to nie było najważniejsze doświadczenie. W czasie tych rekolekcji uświadomiłem sobie, że bardzo łatwo idzie mi usprawiedliwienie od modlitwy, czytania Pisma Świętego i wielu innych praktyk religijnych. Uświadomiłem sobie, że nawet kilka miesięcy wystarczy, aby to wszystko zaniedbać. A jeśli to zostanie zaniedbane, jeśli zostanie zaniedbana relacja z Chrystusem, to nawet najpiękniejsza posługa, nawet najwspanialsze praktyki religijne nie przyniosą żadnego efektu w prowadzeniu owczarni – bo będzie brakowało Najwspanialszego Pasterza, którym jest Jezus Chrystus. Dzięki odnowieniu przyrzeczeń kapłańskich w czasie rekolekcji i prywatnej adoracji doświadczyłem na nowo Chrystusa w swoim kapłaństwie. 

ks. Piotr