Diakonia

(178 -kwiecień2011)

z cyklu "Z Kopiej Górki"

Słuchać Pana

Agnieszka i Sławek Wower, Karolina

Środek zimy – Święto Ofiarowania Pańskiego, w Krościenku Dzień Światła i poświęcenie świec Oazy Żywego Kościoła 2011. W pracy formacyjnej Ruchu Światło-Życie jest to moment przejścia z postoazy do preoazy.

Na Kopiej Górce kilkanaście osób przeżywało w tym czasie Oazę Modlitwy „Słuchać Pana”. W jej program został też wkomponowany Dzień Światła, a diakonia i uczestnicy OM-u podjęli zasadnicze posługi liturgiczne w Eucharystii.

Uczestnicy Oazy Modlitwy oraz Dnia Światła w swoich świadectwach wyrazili wdzięczność za otrzymane Światło, niektórzy napisali o tym swoim doświadczeniu do Wieczernika.

 

31 stycznia przyjechaliśmy czteroosobową rodziną do Centrum Ruchu Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem, aby wziąć udział w Oazie Modlitwy „Słuchać Pana” prowadzonej przez ks. Macieja Krulaka, moderatora Centrum. W tym spotkaniu wzięło udział  17 osób ( w tym sześcioro dzieci), grono kameralne, ale dzięki temu łatwiej było się otworzyć na siebie. Rekolekcje rozpoczęły się tak jak to sobie wyobrażaliśmy: wspólna kolacja, Msza św. i pogodny wieczór z zawiązaniem wspólnoty. Potem jednak nic już nie przebiegało zgodnie z naszymi wyobrażeniami.

Okazało się, że oprócz modlitwy, do której często zapraszał nas moderator i wynikało to z tematu rozważań rekolekcyjnych, wiele czasu spędziliśmy na rozważaniu Słowa Bożego. Ks. Maciej przypomniał nam, że Pismo Święte jest niejako „instrukcją obsługi” dla człowieka, wskazówką, jak postępować wówczas, gdy nie wiemy, co zrobić. Bóg wychodzi nam naprzeciw dając odpowiedź na nasze rozterki w swoim Słowie, trzeba tylko po nie sięgnąć. Na spotkaniu w grupie staraliśmy się wspólnie odkryć, jak wiele nas łączy z poszczególnymi postaciami biblijnymi: Maryją i Ewą, Piotrem i Judaszem, Nikodemem i Piłatem, Dawidem i Saulem. Przyglądaliśmy się też temu, jak różne wybory życiowe tych postaci zmieniały ich życie. My też mamy wolną wolę i możemy wybrać, czy chcemy zaufać Bogu, czy polegać na sobie. Jednak powinniśmy pamiętać, że od tego jak wybierzemy, zależy nasze życie.

Bardzo ważnym punktem w programie naszych rekolekcji była celebracja Święta Ofiarowania Pańskiego, zwanego w Ruchu Dniem Światła. Od samego rana świętowaliśmy: uroczysta jutrznia, medytacja o świetle, adoracja Najświętszego Sakramentu połączona z możliwością pojednania się z Panem i Eucharystia. Najpierw poświęcone zostały świece przy Źródle Życia - figurze Niepokalanej Matki Kościoła, potem z zapalonymi świecami ruszyliśmy procesyjnie, śpiewając Kantyk Symeona, do Namiotu Światła, gdzie przeżywaliśmy uroczystą Eucharystię pod przewodnictwem Moderatora Generalnego Ruchu – ks. Adama Wodarczyka. Wzięli w niej udział przedstawiciele oazy młodzieżowej, oazy dorosłych,  Domowego Kościoła, panie z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła i sympatycy Ruchu Światło-Życie. Było to niesamowite doświadczenie jedności. Po Eucharystii udaliśmy się na krótkie świętowanie. Dla mnie osobiście najpiękniejszym momentem tego dnia była medytacja o świetle. Uświadomienie sobie, że Jezus pragnie wejść w moje życie ze swoim Światłem i zabrać ode mnie moje lęki i słabości, pozwoliło mi pełniej przeżyć ten dzień.

Cała Oaza Modlitwy, dzięki wszystkim, którzy zaangażowali się w jej przygotowanie była pięknym czasem, aż żal było odjeżdżać. Tego jednak chce od nas Pan, abyśmy nie bali się, ale uczyli się w naszej szarej, zwyczajnej codzienności, słuchając tego, co Bóg ma nam do powiedzenia w swoim Słowie, żyć pełnią życia, którą on nam daje.

Chwała Panu!

Agnieszka i Sławek Wower z Gniezna

 

Oaza Modlitwy „Słuchać Pana” w Krościenku była dla mnie czasem niezwykłym. Po pierwsze – trafiłam na nią zupełnie przypadkiem. Wcześniej napisałam do Centrum, że mogłabym przyjechać jakoś pomóc w czasie ferii zimowych, a wylądowałam jako animatorka muzyczna. Prawdę mówiąc obawiałam się trochę jak to wszystko wyjdzie, ale okazuje się, że niepotrzebnie. Po drugie, oczekiwałam co najmniej dwudziestu uczestników, a tu kolejna niespodzianka: było nas dużo mniej: trzy małżeństwa i trzy osoby z „młodzieży”. Jednak dzięki temu mogliśmy się wszyscy lepiej poznać i mimo krótkiego czasu trwania rekolekcji można powiedzieć, że w jakimś stopniu stanowiliśmy taką trochę większą rodzinę.

Najważniejsze było oczywiście Słowo – zarówno słuchane podczas Eucharystii, jak i to, które głosił nam ksiądz Maciej na konferencjach czy spotkaniu w grupie. Myślę, że każdy z nas (ja na pewno) sporo się tu nauczył. Przypomniałam sobie i zobaczyłam na przykładach, że Słowo Boże jest zawsze aktualne i wiele sytuacji opisanych w Piśmie Świętym niesamowicie pasuje do mojego życia.

Ciekawym przeżyciem był Dzień Światła w święto Ofiarowania Pańskiego, kiedy uczestniczyliśmy w medytacji światła oraz w uroczystej mszy świętej, podczas której zostały poświęcone świece oazy. Po raz pierwszy brałam w tym udział i było to dla mnie dobre doświadczenie. Chociaż nie było dużo ludzi czułam atmosferę małego, kameralnego dnia wspólnoty.

Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w tym rekolekcjach!

 

Karolina