Chrześcijanin w świecie cyfrowym

(235 -marzec -kwiecień2021)

Wiara w social mediach

Karolina Smęt

Dobrą rzeczą jest móc odnajdywać ludzi, którzy podążają za Jezusem i nie boją się o tym mówić

 

Jestem przekonana, że ojciec Franciszek Blachnicki posiłkowałby się w działaniach Ruchu Facebookiem czy Instagramem, co więcej zachęcałby nas, by prowadzić je na najwyższym poziomie. 

Chciałbym przyjrzeć się jednak nie tyle profilom stricte o tematyce religijnej, ale tym, które prowadzimy jako przedsiębiorcy, twórcy czy też artyści. Jest to bowiem doskonałe miejsce, by dawać świadectwo w codzienności. Ktoś by mógł zapytać: jaki to ma związek – moja firma, social media i bycie chrześcijaninem? Ma i to ogromny. Uczciwość, piękno, dbałość o język, promowanie dobrych wartości, ale też wzajemne wspieranie się w działaniach. To tylko niektóre z elementów. 

Promowanie własnej firmy w internecie to sprawa bardzo ważna. Jest to szansa na docieranie do ludzi, nawiązywanie kontaktów, ale też pokazywanie, że za danym biznesem stoi człowiek. Człowiek, który ma swoje przekonania, wartości, wiarę, która przekłada się na konkretne działania. Dobrą rzeczą jest móc odnajdywać ludzi, którzy podążają za Jezusem i nie boją się o tym mówić. W naturalny sposób opowiadają o niedzielnej Eucharystii, modlitwie z dziećmi, rekolekcjach, pomiędzy informacjami o produktach czy usługach, które sprzedają. 

 

 

To tylko fragment artykułu, całość w drukowanym Wieczerniku.